Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

Nasz wymarzony dom - nasza Salsa!

wpisy na blogu

Opóźnienie, a jakby inaczej.

Blog:  salsa
Data dodania: 2010-09-27
wyślij wiadomość

18.

Pisałam o zmianach blog budowlany - mojabudowa.pl 

Pan od projektów dostarczył mi dziś dodatkowe trzy projekty budowlane-aneksy  przyłącza kanalizacji sanitarnej uwzględniające zmianę (dla niewtajemniczonych: poprzednia Pani projektantka zaprojektowała przyłącze kanalizacyjne w ten sposób, że musielibyśmy budować dodatkową studzienkę blog budowlany - mojabudowa.pl). Niestety zauważyłam ten fakt dopiero niedawno i postanowiliśmy ułatwić sobie sprawę i zmienić ten nieszczęsny projekt. A więc Miły Pan Od Projektu dostarczył mi dziś dodatkowe egzemplarze i nie wziął za to ani grosza!!! W szoku byłam. Jeszcze powiedział, cytuję: "Trzeba sobie pomagać."

To był miły gest.

A teraz znowu latanie do Starostwa, geodezji, po ZUD, pisanie oświadczeń, jednym słowem paranoja.

A na Salsie nic nie można robić, tzn. więźba nie może być robiona, bo leje blog budowlany - mojabudowa.pl.

Kupiłam dziś cegłę klinkierową brązową na komin. Jeszcze w tym tygodniu ma stać na swoim miejscu. Zobaczymy.

Pozdrawiam Salsowiczów i innych Budowniczych również.

 

3Komentarze
virion  
Data dodania: 2010-09-27 19:09:30
to faktycznie bardzo miły gest i bardzo rzadko spotykany! nie zazdroszcze ponownej papierologii. miejmy nadzieje, że pójdzie w miarę szybko!
odpowiedz
edyskas  
Data dodania: 2010-09-28 21:28:37
:)
Miłe to nie powiem ... choć ja to strasznie scepytczna jestem co do takich podarunków bo uważam że nikt tak za zupełną darmoche takich rzeczy nie robi :/ znaczy ja sie nigdy z czymś takim nie spotkałam:( niestety .. zawsze wszyscy chca kase albo inny sposob odwdzięki;) na takich ludzi trafiam? .. Pogoda nas wszystkich chyba dołuje na maxa!:( Ktoś mi dzisiaj powiedzial ze na wekend ma byc ładnie .. oby .. oby :) pozdrawiam:)
odpowiedz
salsa  
Data dodania: 2010-09-29 08:55:00
:)
No to nie była do końca darmocha, płaciłam już za te projekty, teraz zostały dorobione do ZUD-u. No i myślałam, że trzeba będzie coś dopłacić :)
odpowiedz

Powrót do przeszłości.

Blog:  salsa
Data dodania: 2010-09-23
wyślij wiadomość

17.

U nas jak w filmie, wracamy do przeszłości.

Jako, że nie podobał nam się technicznie projekt instalacji kanalizacyjnej, postanowiliśmy go zmienić, no i dzisiaj się zaczeło bieganie za papierkami, projektami, choć projekt złożyłam w Starostwie jakieś prawie 2 tyg. temu.

Co się okazało? Ano, brak oświadczenia, brak aktualizacji mapki, brak protokołu uzgodnienia dokumentacji projektowej na zmianę...

Nie będę już pisać, że moim skromnym zdaniem wszelkie braki powinny być zauważone podczas przyjmowania dokumentacji, a nie 2 tyg. później. Ale to już norma, nie pierwszy raz mnie to spotyka, więc PEŁEN LUZ!blog budowlany - mojabudowa.pl

Dzwoniłam już do miłego Pana Od Projektu i obiecał mi wydrukowanie na jutro trzech egzemplarzy projektu - aneksu. Uffff, zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce, bo w teorii jest git.

A najważniejsza sprawa, sprawa dostawy nieszczęsnej więźby została zakończona.

Wczoraj, nie wiem dokładnie kiedy, dowieziono drewno i możemy ruszać z dachem i wodą.

 

I na koniec: wczoraj zamówiliśmy dachówkę, wygrał faworyt czyli:

PREMION BRĄZ GLAZUROWANY

mojabudowa.pl - blog budowlany

Pzdr.

Jeśli to znak, to ostrzegawczy!

Blog:  salsa
Data dodania: 2010-09-22
wyślij wiadomość

16.

Oczywiście również wczoraj nie doczekałam się na resztę drewna na więźbę, wcale mnie to już nie zdziwiło, chociaż gdzieś tam tliła się iskierka nadziei blog budowlany - mojabudowa.pl.

Dziś rano dzwonię do pana M.M. i pytam, co ciekawego dziś usłyszę, bo wczoraj po południu obiecał mi po raz kolejny zresztą, że jeszcze dziś, czyli wczoraj, jak kierowa wróci z W-wy, wyśle go do mnie z resztą drewna, no więc usłyszałam, że samochód im się zapalił, dlatego nie przywieźli wczoraj.

Ja już nie wiem, czy mam się śmiać, czy płakać, z cudzego nieszczęścia śmiać się przecież nie wolno, oczywiście już nie wierzę w te tłumaczenia, ale jestem zawzięta i będę dzwonić trzy razy dziennie, aż się doczekam. A jak to nic nie da, zabiorę męża i pojedziemy do pana M.M. i będziemy rozmawiać osobiście...

Na budowie nie dzieje się więc w chwili obecnej kompletnie NIC.

Z ostatniej chwili:

Pan M.M. zadzwonił i powiedział, że na 100% dziś drewno dotrze na budowę!

Tylko pytam: Który to już raz słyszę???

Gabi

4Komentarze
przemas  
Data dodania: 2010-09-22 11:18:33
salsa
Trzeba dużo cierpliwości do tych fachowców. U mnie też bywało różnie. Zobaczę, jak to będzie z następną ekipą tym razem od dachu. Powodzenia
odpowiedz
widoq  
Data dodania: 2010-09-22 11:40:29
ojjjj, wiem jak to potrafi wkurzac, nasza wiezba to tez byl jeden wielki problem, ale dach juz jest, wiec cierpliwosci :) u Ciebie tez bedzie :)
odpowiedz
virion  
Data dodania: 2010-09-22 21:24:45
Jezusicku! jakie to szczęście, że nie wieźli tym samochodem Twojego drewna, wtedy to by sie dopiero termin oczekiwania wydłużył!
odpowiedz
salsa  
Data dodania: 2010-09-23 12:15:21
hahahaha
wiesz VIRION, masz rację, boję się aż myśleć, jak by się wydłużył...
odpowiedz

Wszystko nie tak.

Blog:  salsa
Data dodania: 2010-09-21
wyślij wiadomość

15.

Nie tak miało być, myślałam, że w dzisiejszych czasach przedsiębiorca, który lekceważy klienta nie ma racji bytu.

No cóż, tak nie jest.

Moje drewno na więźbę, którego część w dalszym ciągu do mnie nie dotarła, blokuje mi dalsze prace, już dawno doprowadzilibyśmy wodę, niestety do podłączenia wody trzeba rozkopać wjazd na działkę/budowę, a my co dzień z uporem maniaka czekamy na wspomniany już transport drewna.

Dziś dostanę drugą wycenę dachówki i zamówimy tam gdzie będzie korzystniej.

Mieliśmy położyć cementową, ale trafiliśmy na "promocję" ceramicznej, cena brutto pomiejszona o 22% Vat, więc nie zastanawialiśmy się nawet.

Będziemy decydować miedzy dwoma rodzajami ale faworytem jest:

PREMION brązowa glazurowana 

mojabudowa.pl - blog budowlany

W każdym razie dziś zapadnie decyzja, jak będzie wyglądał nasz dach, no nie nasz, naszej Salsy.

Pzdr.

 

 

5Komentarze
virion  
Data dodania: 2010-09-21 11:12:54
nie dojechało?
odpowiedz
Data dodania: 2010-09-21 12:00:41
gdzie dostaliście taka promocję?
odpowiedz
salsa  
Data dodania: 2010-09-21 13:18:37
promocja
... w jednej z miejscowych hurtowni mat. budowlanych, a druga hurtownia to z Wałcza, jeśli chcesz namiary to mogę wysłać na priva.
odpowiedz
edyskas  
Data dodania: 2010-09-21 16:26:50
KURCZE
dlaczego nie traktuje sie w naszym kraju klientów poważnie!? normalnie zgroza! co za chamstwo!!! gdzie sie człowiek nie ruszy tam albo robia w trabe albo olewają!! Najgorsze jest to durnowate tłumaczenie! DACHÓWKĘ macie piekna! Oby więźba dotarła!
odpowiedz
virion  
Data dodania: 2010-09-21 20:22:25
to są najbardziej wkurzające momenty, kiedy jedna cholerna sprawa blokuje reszte, ktora by mozna wykonać! nie powiem nic odkrywczego, musisz poczekać i w końcu drewno dojedzie i bedzie mogło wszystko ruszyć z kopyta! trzymam kciuki zeby dojechało jak najszybciej!
odpowiedz

Drewno dotarło...

Blog:  salsa
Data dodania: 2010-09-19
wyślij wiadomość

14.

ale nie całe!!! Wiedziałam, że tak będzie, wiedziałam, skąd ja to wiedziałamblog budowlany - mojabudowa.pl.

Zapewniano mnie kilkakrotnie, że do soboty, tj. 18.09.2010 całe drewno na dach będzie na miejscu, czyli na budowie, no cóż, w piątek, gdy miała dotrzeć pierwsza partia, właściciel zakładu drzewnego dzwoni i mówi: nie będziemy wysyłać transportu dwa razy, przywieziemy wszystko za jednym zamachem...

Ok, nie ma sprawy, może przyjechać od razu całe. I co? I nie przyjechało, dzwoni do mnie w sobotę, że nie  będzie całe,  że za ciężko, że nie da rady, że reszta dojedzie w poniedziałek.

Jak ja nie cierpię takiego kręcenia, brak słów normalnie.

Tak więc jutro po południu, po pracy możemy przyjąć (mam nadzieję, że dojedzie) drugą część drewna i wtedy mam nadzieję ruszamy z dachem.

Pzdr.

2Komentarze
Data dodania: 2010-09-19 19:48:22
:)
Znam to uczucie, nam też obiecywano a termin i tak nie został zachowany...cierpliwosci:) Pozdrawiam
odpowiedz
widoq  
Data dodania: 2010-09-19 20:15:11
ojjjj, znam ten bol :/
odpowiedz
salsa
ranga - mojabudowa.pl stały bywalec
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 102839
Komentarzy: 102
Obserwują: 9
On-line: 9
Wpisów: 53 Galeria zdjęć: 32
Projekt SALSA
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Złotów
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2011 październik
2011 wrzesień
2011 lipiec
2011 czerwiec
2011 kwiecień
2011 marzec
2010 listopad
2010 październik
2010 wrzesień
2010 sierpień
2010 kwiecień
2010 luty
2009 październik
2009 maj

OBECNIE NA BLOGU
7 niezalogowanych użytkowników