Coś się zaczęło dziać...
Witam tych, którzy czytają moje zapiski :))
Po kilku miesiącach oczekiwania rozstrzygnęła się sprawa wjazdu na naszą działkę, będzie bezpieczniej, bo bez bezpośredniego zjazdu na drogę wojewódzką. Do tego w ramach remontu drogi tejże wojewódzkiej zrobią "nam" całkiem nową drogę wewnętrzną przylegającą do granicy naszej działki.
A jutro pędzę do Starostwa i składam wniosek o pozwolenie na budowę. Mam nadzieję, że uda mi się za pierwszym razem ;) (wiadomo jak się załatwia sprawy w naszych urzędach).
Jeśli chodzi o naniesione zmiany w projekcie, to są one następujące:
1. rezygnacja z balkonów (z wielkim żalem)
2. usunięty kominek
3. usunięte ogrzewanie w garażu i pomieszczeniu gospodarczym
4. w zw. z powyższym ściana między domem i garażem będzie taka, jak zewnętrzna ściana domu
To raczej wszystko, co zmieniamy, no chyba, że w trakcie budowy coś jeszcze wyniknie.
Koszty, jakie ponieśliśmy do tej pory umieszczę następnym razem.
Pozdrawiam wszystkich wielbicieli Salsy ! ! !