Ściemnianie...
13.
Nie może iść tak, jak zaplanowane, zawsze coś musi, jak to Niemcy mówią, iść krzywo.
Więźba dachowa miała być gotowa koniec sierpnia - początek września! I co??? No właśnie, jest połowa września, a ona jeszcze daleko w polu. Częściowo jest, ale nie cała, bo "panów" do lasu nie wpuszczono (???), bo za mokro...
Rewelacja po prostu, a na dodatek ciągle pada. Obiecano mi, że do soboty drewno dotrze na plac budowy. Zobaczymy czy dotrze, mówią, że Nadzieja kocha swoje dzieci, hihihi.
A w sobotę idziemy z moim Ślubnym dachówki oglądać i może już coś zamówimy w "naszej" hurtowni mat. bud., bo twierdzą, że mają dobre ceny.
Sie zobaczy, jak mówi mój mąż.
Pozdrawiam Salsowiczów i resztę budujących.