już czas...
Data dodania: 2010-09-05
11.
Północ minęła, więc i myśli mało realne jak na razie mnie nachodzą...
Widzę podłogi, kafelki, panele, widzę sypialnię oddzieloną od pokoju dziecinnego, widzę salon, widzę funkcjonalną kuchnię ze ZMYWARKĄ, a przede wszystkim widzę dach na naszej SALSIE...
A rzeczywiście czekamy na wypłatę drugiej transzy kredytu, która pozwoli nam na zapłacenie zamówionej więźby dachowej i wykonanie ścian poddasza... a to nastąpi za jakiś dobry tydzień, więc nic tylko czekać...
Jak ja bym chciała, żeby już był wrzesień 2011, kiedy to zamierzamy skończyć wykańczanie naszego domku...